Translate

sobota, 30 maja 2015

Gena Showalter "Alicja w krainie zombie"

   Ostatnimi mi czasy czytałam książkę Geny Showalter zatutułowanej "Alicja w krainie zombie". Rozpoczyna ona serię pt. "Kroniki Białego Królika". Czas jest nam nie znany, ale miejscem rozgrywanej akcji jest miasteczko Alabama. Główną bohaterką jest 16 letnia Alicja Bell. Przez większość swojego życia żyła na uboczu miasta, bardzo blisko lasu. Żyła wraz z rodzicami i młodszą siostrą- ośmioletnią Emmą. Ojciec dziewczynek był nałogowym alkoholikiem, który wierzył, że na świecie istnieją potwory, które jedzą dusze ludzkie. Nikt, oprócz jego żony, mu nie wierzył. Alicja wstydziła się jego, myślała, że oszalał. W swoje 16. urodziny zdarzył się straszny wypadek, w którym nie dość, że straciła swoją rodzinę, a ona przeżyła, to jeszcze dowiedziała się, że te stwory, o których mówił jej ojciec, jednak istnieją.
   Po wypadku dziewczynę przygarnęli jej dziadkowie. Przez długi czas nie mogła otrząsnąć się po wypadku. Leżała w szpitalu, gdzie poznała Kat- sympatyczną dziewczynę, która szybko zyskała przyjaźń bohaterki. Alicja pod wpływem tego tragicznego wydarzenia, postanawia zmienić swoje życie. Nie chce się już nazywać Alicja, gdyż to przypomina jej byłe czasy, więc zmienia swoje imię na Ali. Po wyjściu z szpitala jedzie do domu rodziców swojej matki i przez całe wakacje siedzi w swoim pokoju. Czasami przychodzi do niej psycholog. Gdy wreszcie zaczyna się rok szkolny, Ali spotyka Kat. Z miejsca się zaprzyjaźniają. Pewnoego dnia jednak spotyka chłopaka. Ma na imię Cole Holland. Dziewczyna jest nim zauroczona. Jednakże ludzie odradzają jej jakiegokolwiek kontaktu z nim. Jednakże i chłopak jest zainteresowany nową koleżanką. Poznali się właściwie przez wizję wspólnej przyszłości. Po jakimś czasie, nie mogąc żyć bez siebie, postanawiają zostać parą. Łączą ich nie tylko wizje, ale także to, że widzą stwory, które zamordowały rodzinę Bell- czyli zombie. Cole i jego towarzysze zabijają je, więc i Ali przyłącza się do nich. Utrudniają jednak zadanie wrogowie zabójców zombie- organizacja Anima Industries. Są nazywani przez przyjaciół Hollanda per "kombinezony", gdyż noszą kombinezony. Zombie chcą złapać Ali z niewiadomego powodu. W tej organizacji jest także kolega Ali z klasy Justin Silverstone. Był kiedyś zabójcą, ale jego siostra, Joclyn, nakłoniła go, aby przeniósł sie do Anima. Został okrzyknięty zdrajcą i jest nie mile widziany. Pod koniec książki dowiadujemy się, że za całą tą sprawą gonienia Ali stoją kombinezony, które chciały doatać Ali w swoje ręce. Spotykamy także ojca Ali, ale jako zombie, gdyż został zainfekowany toksyną. Koniec końców wszystko skończyło się dobrze. Ali i Cole nadal byli parą, siostra Justina uciekła, bo bała sie gniewu Ali itd.
   Według mnie, "Alicja w krainie zombie" jest dobrą książką złaknionych dreszczyku emocji i porywających scen miłosnych. Mi bardzo przypadła do gustu. Oceniam ją na 100%. Oczywiście jednak możecie mieć własne zdanie 😉
********************************
To moja pierwsza recenzja. Jeśli zauważyliście jakiś błąd, to śmiało piszcie w komentarzach. Jeśli macie jakieś propozycje odnośnie kolejnych recenzji, to także odsyłam do komentarzy. To na dzisiaj tyle. Booya!

niedziela, 17 maja 2015

Witam

Witajcie na moim blogu poświęcony fantastyce. Będę tutaj recenzjonować nie tylko książki, ale także filmy i bajki poświęcone tematyce fantasy. Liczę na dużą liczbę czytelników. Swoje recenzje będę publikować trochę na spontanie, a później się zobaczy. Swoje propozycje książek i filmów , które mam zrecenzjonować, piszcie w komentarzach. To na dzisiaj tyle. Booya!